Jak obszerna jest wydrukowana Wikipedia?

Któż z nas choć raz w życiu nie korzystał z ogromnej bazy haseł w Wikipedii? Z perspektywy Internetu i linków, raczej trudno unaocznić sobie ogrom wiedzy w niej zawartej. Same suche dane dotyczące ilości definicji stworzonych przez globalną społeczność kooperującą przy tworzeniu tej wirtualnej encyklopedii, też nie zobrazują przeciętnemu człowieku faktycznych rozmiarów projektu, zapoczątkowanego przez Jimmy’ego Walesa.

Z tego względu Michael Mandiberg postanowił zmierzyć się z zadaniem… wydrukowania zawartości Wikipedii i ukazania jej światu w formie książkowej.

Od razu trzeba zaznaczyć, że ambicją autora była tylko część anglojęzyczna. Druk miał dotyczyć treści wedle stanu na dzień 7 kwietnia 2015 roku. Wtedy było to około pięciu milionów artykułów.

Z obliczeń Mandiberga wynikało, że na wydrukowanie wszystkich haseł potrzeba by 7473 woluminy. Projekt zatrzymał się na 106 tomach, do tego stworzona została fototapeta wizualizująca kolejne 1980. Powstał też liczący 36 tomów suplement, który zawiera nazwy użytkownika współautorów tej części Wikipedii. W tamtym okresie ich liczba wynosiła 7,5 miliona osób. Sam spis treści zajmował 91 tomów, a każdy liczył 700 stron.

Dla zaoszczędzenia wymaganych zasobów, „Drukowana Wikipedia” składa się tylko z tekstu haseł. Nie znajdziemy więc tam żadnych ilustracji, odsyłaczy ani tym bardziej multimediów często spotykanych przy części definicji.

Aby zamierzenie to w ogóle doszło do skutku, niezbędny okazał się być program komputerowy dedykowany tylko temu przedsięwzięciu. Umożliwił on skompilowanie, nadanie właściwego formatu i pobranie zawartości anglojęzycznej wersji. Autorem tego oprogramowania był Jonathan Kirinathan. Wgrywanie zbioru plików na serwery drukarni trwało dokładnie 24 dni, 3 godziny i 18 minut. Zainteresowani mogą sobie całość lub część dzieła wydrukować samodzielnie.

Koncepcja zrodziła się w głowie Mandiberga w 2009 roku. Wykonanie trwało trzy lata i zostało zwieńczone oficjalną prezentacją w roku 2015. Można to było zobaczyć w nowojorskiej Denny Gallery.

Obliczono przy tym, że koszt druku całej zawartości angielskiej Wikipedii, oscylowałby w okolicach 500 tysięcy dolarów. Z oczywistych względów, gdyby ktoś chciał pomysł Michaela Mandiberga uaktualnić, to dziś miałby do czynienia z o wiele większym nakładem pracy i środków. Minęło w końcu 10 lat.

„Drukowana Wikipedia”, stanowi prawdopodobnie granicę tego, co można uznać za zamknięte dzieło cyfrowe, które można poddać procesowi „uksiążkowienia”. Mało realne jest bowiem to, aby ktoś zechciał wydrukować np. biogramy i zdjęcia wszystkich użytkowników Facebooka. Jeśli jednak to zrobi, zdecydowanie przebije rozmachem swojego protoplastę. 

Zobacz również: